Pytanie:
Do naszego banku trafiają wnioski o udostępnienie danych osobowych. Administrator bezpieczeństwa informacji prowadzi centralny rejestr takich wniosków. Zeskanowane wnioski z poszczególnych placówek banku spływają do ABI, który je rejestruje i weryfikuje, czy są poprawne. Po przeanalizowaniu wniosków, ABI udziela odpowiedzi, czy dane można udostępnić, czy nie. Czy decyzje wydawane przez ABI powinny mieć charakter dokumentu pisemnego poświadczonego przez niego? Czy prowadzenie takiego rejestru i procedura przesyłania wniosków do ABI muszą być opisane w polityce bezpieczeństwa? Czy do rozpatrzenia wniosku wystarczy jego kopia, czy ABI powinien mieć ich oryginały? A może pracownicy powinni sami takie wnioski rozpatrywać, a ABI będzie tylko kontrolował, czy robią to poprawnie podczas cyklicznych sprawdzeń?